Tweet |
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.. - autorem tej słynnej sentencji jest współczesny polski poeta, ks. Jan Twardowski. Pisarza z pewnością nie trzeba nikomu przedstawiać, ponieważ jego utwory lub chociaż fragmenty zna każdy. Najczęściej zbudowane były z prostych słów by każdy mógł je zrozumieć, jednak często też z niełatwych metafor, by odnaleźć w nich własny, często odmienny sens.
Gdyby żył w tym roku obchodziłby setne urodziny. Z tej okazji, 16 października w Bibliotece Miejskiej w Dębicy odbyło się spotkanie z Waldemarem Smaszczem - historykiem literatury, krytykiem literackim, autorem opracowań twórczości m.in. Adama Mickiewicza, Franciszka Karpińskiego, Juliana Tuwima czy Karola Wojtyły i jednocześnie wielkim znawcą dzieł księdza Jana Twardowskiego.
Jan Twardowski urodził się 1 czerwca 1915 roku. Uznawany za najpopularniejszego i najbardziej poczytnego poetę księdza, z wykształcenia polonista,
z zamiłowania przyrodnik, a z powołania i potrzeby serca kaznodzieja. Zmarł 18 stycznia 2006 roku.
Waldemar Smaszcz, który znał księdza Twardowskiego prywatnie i przyjaźnił się z nim, skupił się na pokazaniu jego życia jako żywotu „zwykłego człowieka” i jednocześnie przedstawieniu głównych inspiracji poety.
„Świat stworzony”, jak określił główny temat twórczości Twardowskiego, to wszystko to, co powstało dzięki działaniu Boga. Dlatego najczęściej
w utworach wieszcza znajdujemy odniesienia do piękna natury i przyrody, ludzkiego życia, miłości, ale też samotności czy wiary w Boga właśnie.
W większości można zauważyć apostrofy, szczególnie do Boga, przez co jego twórczość możemy traktować też w kategoriach modlitwy.
Jan Twardowski, który walczył w Armii Krajowej i podczas powstania warszawskiego w 1944 roku, przeszedł w swoim życiu wiele. Wojna i zniszczenie, które ze sobą niosła spowodowało, że zdecydował o wybraniu drogi kapłana.
Waldemar Smaszcz recytując i komentując wiersze i ich fragmenty, szybko udowodnił nam dlaczego ks. Jan Twardowski uznawany jest za poetę wybitnego. Wprowadził nas w świat twórczości nie tylko znanego księdza poety, ale też zwykłego człowieka, który podobnie jak każdy odczuwał świat
i zmieniające się czasy na swój sposób. Zdaniem krytyka najpiękniejszym utworem Twardowskiego był utwór „W jarzębinach”, który mówi o pięknie miłości Chrystusa do ludzi i całej wielkości Jego osoby przy tym o jak mało prosi nas na co dzień i jak wiele dla nas robi.
Szczególnie sentymentalny wydźwięk miała anegdota przytoczona przez Smaszcza na temat listu, który napisał ksiądz Twardowski na 20-lecie pontyfikatu Jana Pawła II.
W liście tym wspomniał o „dwudziestych urodzinach Jana Pawła II”. Miało to wydźwięk jakby Karol Wojtyła kończył 20 lat i tak też prawdopodobnie ów list zrozumiał Wojtyła. Adresat odpowiedział mu, że czas przemija i że pięknie byłoby znowu stać się młodym. Historia ta podobnie jak inne przypomniane na tym spotkaniu spowodowały, że na chwilę nad miejscem spotkania wytworzyła się aura nostalgii. Wpływ na tą atmosferę miało też wymienienie nazwisk pięciu żyjących jeszcze w latach dziewięćdziesiątych poetów, którzy kształtowali polską poezję po wojnie. Byli to Zbigniew Herbert, Czesław Miłosz, ks. Jan Twardowski, Wisława Szymborska i Tadeusz Różewicz. Zdaniem Waldemara Smaszcza wyżej wymienieni świadczyli o wysokim poziomie polskiej poezji i byli wręcz wizytówkami polskiej literatury. Niestety, twórcy ci już nie żyją, ale pozostawili po sobie ogromny, wspaniały dorobek, który
z pewnością stanie się inspiracją dla kolejnych pokoleń poetów.
Mateusz Kamiński, III C